wtorek, 29 stycznia 2013

Podróżuj, poznawaj...

Myślę, że jest sporo prawdy w twierdzeniu, że człowiek zasiedziały to człowiek wewnętrznie zgaszony. Bo jeśli tkwimy w jednym punkcie, nawet dość wygodnym dla nas, to w pewnym momencie odczuwamy brak nowych bodźców i zdajemy sobie sprawę, że to nie o to chodzi...

Człowiek to zwierzę stadne. I potrzebujące wrażeń, by zupełnie nie zgnuśnieć i nie popaść w depresję.
Nie jest więc normalnym stanem rzeczy, codzienna rutyna i powtarzalność każdej wykonywanej czynności. Można od tego zwariować!

Co więc możemy zrobić, by nie wpaść w ten zaklęty krąg obowiązków i nakazów?
Oderwać się. Na kilka, kilkanaście dni. Wyjechać, odciąć się, zresetować.
Dokąd wyjechać? Nie każdego przecież stać na zagraniczne wojaże. (Jeśli Cię stać to cudownie - jedź, podziwiaj, oddychaj innym powietrzem! :)). Polska to przepiękny kraj! Poznaj go. Dowiedz się co mamy, jak mamy, po co mamy i co Ci to może dać!
Przejedź nasz kraj wzdłuż i wszerz. Zobacz to, co widziałaś być może tylko na zdjęciach u znajomych lub w internecie. To nie muszą być długie czy drogie wyjazdy. Czasem i okolica zapewnia mnóstwo wrażeń. Góry, Mazury, Roztocze (może mieszkasz blisko?) - aż się proszą by je poznać, zbadać, popodziwiać :) Zachęcam.

Ale nie to jest najważniejsze, by zobaczyć kolejne zabytki, budowle, pomniki, muzea. Nie to jest najważniejsze, by wejść na szczyt, popływać w morzu czy pooddychać leśnym powietrzem. To ważne, ale nie najważniejsze!
Najważniejszy jest człowiek. Więc szukajcie ludzi. Gdziekolwiek pojedziecie, poznawajcie miejscowych. Rozmawiajcie z nimi, pytajcie jak i czym żyją, co jest dla nich ważne, jaką mają tradycję, zwyczaje i marzenia. To niezwykle ubogaca. Uczy nowego spojrzenia na świat, szacunku do odmienności, poszerza horyzonty...

A jednocześnie pokazuje, że nie ważne gdzie mieszkasz, jak żyjesz, co robisz na co dzień... Jesteśmy podobni. Martwimy się tymi samymi sprawami, cieszymy z sukcesów, płaczemy w chwili porażek. Choć może mamy różne powody, to emocje te same. Ludzkie.
Jeśli poczujesz więź z ludźmi, zapomnisz o samotności. Poczujesz jedność i pełnię. To wspaniałe uczucie. Nie rezygnuj z tego!

A gdyby los sprawił, że nie masz się jak wyrwać z domu, a potrzebujesz chwili odmiany, rozmowy, zaglądnięcia w inny świat...
Odwiedź sąsiadkę - starowinkę, I zapytaj jak i czym żyje, co ją cieszy, a co niepokoi, jak się jej żyje, a jak się żyło 60 lat temu.
Otwórzcie się na świat i ludzi. To wielkie zasoby dobra i piękna. To potrafi uszczęśliwiać trwale, nie tylko na moment. I uwierzcie, że podróż w drugiego człowieka, to najpiękniejsza podróż w życiu. I mamy ją ZAWSZE w zasięgu ręki... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz