Negatywne nastawienie, może inaczej: nie tyle autentyczne negatywne nastawienie, a raczej nawyk narzekania, to codzienność. Przykład:
Przychodzę do pracy. Od progu słyszę: Ale dziś gorąco... Ale dziś zimno... Ale susza... Znowu leje... Ale mróz... Znów odwilż... Ale błoto... Ale wieje...
W zasadzie nigdy nie jest dobrze. Żadna pogoda nie jest dobra. Ponoć kobiecie nie dogodzi (a same kobiety mam w pokoju w pracy). Coś w tym jest...
Nie lepsza jest moja mama. Typowa rozmowa:
Ja: I co tam u Ciebie słychać?
Mama: Aaaa.... kiepsko...
Ja: A co się stało?
Mama: W zasadzie nic...
Ja: Czyli?
Mama: Ech... no zdrowa jestem, pracuję, w domu dobrze, pieniądze są, wszystko u wszystkich ok... Beznadziejnie jest... :(
(Po kim ja mam ten optymizm, co? ;))

Brak zajęcia, brak pasji, brak przyjaciół czy rodziny powoduje, że szukamy towarzystwa. Jakiegokolwiek, byleby nas słuchano. I wydaje nam się, że jesteśmy ciekawsi, bardziej lubiani czy szanowani, jeśli jesteśmy stale na "nie". Narzekamy, psioczymy i złośliwie komentujemy wszystko w około. I wierzcie mi, że wcale nie przysparza nam to popularności! Co najwyżej tej negatywnej :/
Lubisz wiecznie narzekających ludzi? Pewnie nie.
A pragniesz zaprzyjaźnić się z malkontentem lub kimś, kto o każdym źle się wypowiada? Oczywiście, że nie, bo wiesz, że raz - pesymizm jest zaraźliwy, a dwa - kto źle mówi o innych, o Tobie też dobrze się nie wypowie. Zatem czemu sam narzekasz?
Koniec z narzekaniem! Nie psuj humoru sobie i innym. Uśmiechnij się i powiedz komuś coś miłego. Prędzej czy później odwdzięczy Ci się tym samym. Myśl pozytywnie, dostrzegaj jasne strony. To przyciągnie do Ciebie sympatycznych ludzi i da Ci siłę do walki z negatywnymi wibracjami.

Od dziś narzekaniu mówimy stanowcze: NIE!
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz