czwartek, 29 maja 2014

To co mówię staje się tym, co myślę... czyli słowa a poczucie szczęścia

Poczucie szczęścia bywa równoznaczne z samozadowoleniem. To, że czujemy się zadowolone, spełnione, piękne i warte tego, by nas zauważano i kochano sprawia, że myślimy o sobie w kategoriach "kobieta szczęśliwa".
Jednak czasem same torpedujemy ten stan. Nieświadomie sprawiamy, że inni, bądź my same, burzą nasz spokój i sprawiają, że znów czujemy się nieważne, zaniedbane, nie dość dobre lub zwyczajnie nieudane.
Jak to się dzieje? Jaki rodzaj słów czy zachowań wpływa na naszą samoocenę?
Oto one:

Nigdy nie mów o sobie (i nie pozwól na to innym!):

1. "Jestem głupia"
Bo nie jesteś! Nie mów tak ani w żartach, ani tym bardziej na poważnie. Nigdy!
To co sobie powiemy, mózg generuje jako prawdę. Później zupełnie nieświadomie będziemy sądzić, że nie jesteśmy zbyt inteligentne, a co za tym idzie, że ludzie też tak o nas myślą, że to nawet widzą, że o tym mówią, że cały świat już o tym wie, itp. itd.
I nieszczęście gotowe :/

2. "Jestem brzydka"
A jesteś? Serio? Ktoś Ci tak powiedział? Ludzie na ulicy odwracają głowy w drugą stronę, kiedy idziesz, bo jesteś tak wstrętna, że nie mogą na Ciebie patrzeć?
Nie? Więc nie jesteś brzydka!
Każdy ma mankamenty, ale i każdy ma zalety. Zwróć uwagę, że tzw. ludzie sukcesu mówią zawsze o swoich osiągnięciach i dobrych stronach, akcentują je, chwalą się nimi. Na resztę tematów milczą. Co im to daje? Siłę! Oni z czasem w to wierzą. I świat w to wierzy. A wiara napędza kolejne sukcesy!

3. "Jestem do niczego"
Nie ma takich ludzi. Zwyczajnie: nie istnieją!
W naturze wszystko ma sens i cel. Ty też. Masz zalety, predyspozycje i zdolności. Być może o wielu nie masz pojęcia, ale one są. W Tobie. Więc nie mów, że się do czegoś nie nadajesz, zanim nie spróbujesz. Nie mów, że jesteś denna, jeśli raz coś Ci nie wyszło.
Wiesz ile walk przegra bokser zanim stanie się naprawdę znany i silny? Masę! Ale taki bokser zna ważną zasadę: Można wiele razy przegrać. Ważne by wygrać najważniejszą walkę. Ale żeby ją wygrać, po każdej wcześniejszej porażce trzeba wstać. I znów robić swoje!

4. "Nie zasługuję na..."
No znany temat. Nie zasługuję na: miłość, przyjaźń, uwagę, zainteresowanie, fajnych znajomych, dobrą pracę, wygraną w konkursie, sukces...
Sorry, a kto niby zasługuje? Jak to określić? Ten bogaty, ten ładny, ten chory czy ten piegowaty? Nie znasz odpowiedzi? Ja znam. Każdy zasługuje na szczęście. Każdy! Tylko nie każdy o nie walczy. Większość poddaje się, zanim spróbuje. Na swoje własne nieszczęście :(

Tych punktów można znaleźć mnóstwo. Każda z nas ma swoje własne, które torpedują jej poczucie zadowolenia, jej postrzeganie siebie, a przez to postrzeganie świata.
Jeśli mówisz tak o sobie, tak o sobie myślisz, tak siebie postrzegasz - przegrasz własne szczęście.
Jeśli tylko tak żartujesz, albo pozwalasz innym żartować w ten sposób z siebie - przegrasz szczęście.
Jeśli natomiast całkiem serio mówią tak o Tobie w rodzinie, Twoi przyjaciele i znajomi, a Ty na to pozwalasz i nie reagujesz - nie ma opcji, żebyś czuła się szczęśliwa!
Na na litość boską: wywal ze swojego życia takich "przyjaciół"! A rodzinę poinformuj, że sobie nie życzysz, nie tolerujesz i więcej tego słuchać nie zamierzasz!

Zmień swoje myślenie. Zmień swoje słowa.
I wierz mi - świat stanie się piękniejszy, a Ty pewniejsza siebie.
Życie kocha tych, którzy kochają samych siebie. Bo oni liczą na najlepsze, spodziewają się najlepszego i...dostają co najlepsze :)

A na koniec, pozwólcie że zacytuję :
"Uważaj na swoje myśli, stają się słowami. Uważaj na swoje słowa, stają się czynami. Uważaj na swoje czyny, stają się nawykami. Uważaj na swoje nawyki, stają się charakterem. Uważaj na swoj charakter, bo staje sie twoim przeznaczeniem.”
(!)
Komentarz chyba niepotrzebny?

Dobrych myśli Wam życzę! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz